Kurczak w cieście francuskim
Uwielbiam ciasto francuskie, ponieważ jest bardzo wdzięcznym tematem, niekoniecznie na słodko. Kurczak w cieście to chyba mój ulubiony sposób na jego podanie, pierwszy raz zakosztowany u mojej siostry. Dodać do niego można praktycznie wszystko – co kto lubi. Ja najbardziej lubię z pieczarkami i żółtym serem. Wygląda bardzo elegancko i smakuje wyśmienicie!
Jeśli podoba Ci się ten przepis, zachęcam do polubienia mojego bloga na Facebooku Zapraszam! 🙂 Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z nowymi wpisami! Możesz również polubić ten przepis.
Składniki (na 2 osoby):
- 1 filet z kurczaka (pojedynczy)
- ciasto francuskie*
- 10dkg pieczarek
- 4 plastry żółtego sera
- odrobina masła
- /ewentualnie białko/
Przygotowanie:
Filet z kurczaka rozkroić na 4 plastry. Pieczarki pokroić w plasterki lub zetrzeć na tarce i poddusić na patelni. Jeśli kupiliśmy gotowe ciasto francuskie wystarczy odkroić 1/3 ciasta (całego ciasta wystarcza na 6 porcji). Mamy dwa prostokąty ciasta – trzeba je delikatnie naciągnąć na szerokość. Jest dość elastyczne, więc można je znacznie rozciągnąć, trzeba tylko uważać, by się nie potargało. Na środku ciasta kładziemy jeden plaster kurczaka, na nim ½ pieczarek i jeden plaster żółtego sera, następnie drugi plaster kurczaka i znów ser żółty. Można posypać ulubioną przyprawą. Wystające po bokach ciasto nacinamy w pasy o szerokości ok. 1 cm (całość wygląda wtedy jak pająk). Paski ciasta zakładamy w jodełkę lub swoją własną kompozycję tak, by przykrywało kurczaka (nie musi pokrywać go bardzo dokładnie w całości). Można posmarować ciasto od góry białkiem, wtedy będzie błyszczeć.
Piec w temperaturze 180 stopni ok. 20 min (do pół godz.). Ciasto powinno być dobrze zarumienione. Idealnie smakuje z sałatką z sałaty lodowej i świeżych warzyw.
Smacznego!
*Można je kupić gotowe w każdym supermarkecie. Koszt kupienia i samodzielnego wykonania jest porównywalny. Czasem nawet taniej jest kupić gotowe – na pewno zdecydowanie szybciej 😉
2 Komentarze
Przetestowałam dziś wersję z indykiem – też super 🙂 muszę jednak jeszcze popracować nad tym wzorkiem ciastowym na wierzchu bo u mnie była to inwencja twórcza ;P
Zdecydowanie trening czyni mistrza 🙂